Coraz częściej Polacy wyjeżdżają do Niemiec po lepszą pracę. Jedni traktują to, jako okres przejściowy – aby się „dorobić”, stworzyć lepszy start dla swojej rodziny. Inni szukają tam nowego, lepszego domu, uważając, że zarobki są zdecydowanie lepsze niż w rodzinnym mieście, a koszty utrzymania bardzo zbliżone. Ile jest w tym prawdy? Czy rzeczywiście życie w Niemczech jest sielanką i dobrą opcją na chwilę lub znacznie dłużej? Sprawdzamy!
Prawdę mówiąc, Niemcy są tak samo zróżnicowane pod względem cen, jak Polska. Możemy się o tym przekonać, chcąc wynająć mieszkanie chociażby w centrum Warszawy, a w mniejszej miejscowości. Poza granicami kraju, sytuacja wygląda dokładnie tak samo i jest ściśle uzależniona od regionu, który wybierzemy sobie na punkt zaczepienia. Przykładowo – wschodnia część Niemiec (dawny DDR) jest zdecydowanie tańszy w utrzymaniu niż NRD. Jednak, te koszty nie są aż tak rozbieżne, żeby z góry zakładać, że sięgniemy tylko po takie rozwiązanie.
Jak można się domyślać, ceny mieszkań będą zróżnicowane i wiele zależy od metrażu, landu czy nawet wyposażenia. Jednak w wielu informatorach i na forach można się doczytać, że za kawalerkę należy zapłacić między 300 a 600 euro (cena uzależniona od regionu), im bliżej zachodu i dużych miast, tym cena rośnie. Przykładowo – w pięknym Lipsku za 3-pokojowy lokal o powierzchni 70 m2, wynajmujący płacą 500 euro za miesiąc. Do tego dochodzą opłaty stałe – prąd, woda, internet i inne opłaty, które na 3-osobową rodzinę nie przekraczają 100 euro na miesiąc. Jednak powtarzamy – wiele uzależnione jest od miejsca zamieszkania. Zrozumiałym jest, że w Berlinie tyle wydamy na... tydzień mieszkania w lokum.
Już dziś zarezerwuj przejazd!
W Niemczech możemy dostrzec sklepy, które znamy – Lidl, Kaufland. Są to ich rodzime marki, które gwarantują niskie ceny, jednak na wstępie i tak musimy się przygotować na znacznie wyższe, niż te, do których przyzwyczailiśmy się w Polsce. Przykładowo za bochenek świeżego chleba zapłacimy nawet 1,5 euro (ponad 6 złotych), szampon do włosów to wydatek rzędu 2,5 euro (ponad 10 zł, czyli dwa razy drożej niż u nas!). Podobnie wygląda wyjście do restauracji. Musimy być gotowi na to, że możemy zapłacić nawet dwa razy więcej, niż za takie same danie w naszym kraju. Jednak nie oszukujmy się – zarobki nieco rekompensują nam te różnice.
Czy przewóz do Niemiec całej rodziny może okazać się dobrą decyzją? Ciężko jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Każdy, kto pakuje swoją torbę podróżną i rusza na zachód, ma inne przesłanki – tymczasowe dorobienie się, aby w Polsce zacząć lepsze życie, dłuższy pobyt, który ma zagwarantować lepsze życie dla całej rodziny. Oczywiście, zarobki są zdecydowanie lepsze, niż w naszym kraju i w wielu regionach bardzo łatwo o pracę, nawet dla obcokrajowców. Czasami nawet nie jest potrzebna biegła znajomość języka niemieckiego, aby otrzymać pierwszą umowę.